Woreczki nikotynowe – czy nowa moda jest groźna dla zębów? Opublikowano 27 czerwca 2024
W Szwecji to saszetki wypełnione tytoniem znane jako snus. Poza nią – wypełnione mikrokrystaliczną celulozą nasączoną nikotyną. Nazywane zdrobniale saszetkami, woreczkami lub poduszeczkami. Zastosowanie? Używka. Wystarczy włożyć między dziąsła a wargę (przeważnie górną), by odczuć jej działanie. Coraz powszechniej stosowana jest też w Polsce. Czy nikotyna bez charakterystycznego dla papierosa dymka jest szkodliwa dla zdrowia jamy ustnej? Odpowiada dentysta.

Eksperci od uzależnień za jedną z najbardziej uzależniających i szkodliwych substancji uznali nikotynę; oprócz niej na liście znalazły się m.in. kokaina i barbiturany. Nikotyna jest głównym związkiem chemicznym tytoniu, choć można ją do organizmu dostarczać na inne sposoby: donosowo pod postacią tabaki, pary (e-papierosy) wciąganej do oskrzeli i płuc, w Nikotynowej Terapii Zastępczej także w formie tabletek do ssania, gum do żucia, plastrów i sprayów.

Saszetka pod lupą

Poza Szwecją woreczki z tytoniem są zakazane, dlatego wprowadzono do sprzedaży inny nośnik nikotyny. Ma on postać niewielkiego, prostokątnego, kremowo-białego, wyraźnie porowatego woreczka. Tworzy ją wykonana z włókna roślinnego „poszewka”, wypełnia natomiast celuloza mikrokrystaliczna lub włókno roślinne (sosnowe, eukaliptusowe). Smak wzbogacają dodatki spożywcze skomponowane na wzór najbardziej popularnych gum do żucia (miętowy, owocowy, „guma balonowa”), napojów gazowanych (cola) albo inne, całkowicie abstrakcyjne, zależne od inwencji producenta.

– Zauważamy rosnącą popularność używek nikotynowych u młodzieży. Głównie są to e-papierosy, ale ostatnio coraz częściej spotykamy się z torebkami nikotynowymi. Z drugiej strony, popularność papierosów tradycyjnych niestety nie słabnie. Wszystkie je łączy obecność wysoko uzależniającej nikotyny, przy całkowicie różnym mechanizmie przyjmowania – zauważa lek. dent. Maciej Chałubiński z Medicover Stomatologia i wymienia: – Z papierosów wdychamy dym powstały ze spalania tytoniu wraz z setkami dodatkowych trujących związków, jak benzopiren, fenol, cyjanowodór, arsen, akroleina, tlenek azotu, tlenek węgla. E-papierosy mają skład dużo prostszy, bo zazwyczaj jest to glikol propylenowy z gliceryną, etanolem, wodą oraz nikotyną i dodatkami smakowymi, które wdychane są w postaci pary. Odmiennie stosuje się woreczki nikotynowe. Umieszcza się jeden pod wargą, by dotykał śluzówki, do której uwalnia nikotynę, a ona z kolei trafia do krwiobiegu, przynosząc krótkotrwałą poprawę nastroju.

Zawartość substancji aktywnej na saszetkę to od 1,5–5 miligramów w wersji light do nawet 20, 30 i 40 miligramów. Dla porównania: jeden papieros dostarcza około 12–15 mg nikotyny.

Czy sakiewka szkodzi?

Najbardziej toksyczne są tradycyjne papierosy, których dym jest nie dość, że szkodliwy, to również karcinogenny, a co gorsza: nie oddziałuje tylko miejscowo w jamie ustnej, ale wdychane związki rakotwórcze trafiają do krwiobiegu, a wraz ze śliną także do układu pokarmowego. To sprawia, że u palaczy rośnie ryzyko nowotworów – poza jamą ustną i drogami oddechowymi także trzustki, nerek, pęcherza, żołądka czy jelita grubego. Z kolei zwolennicy e-papierosa też nie mogą spać spokojnie. W tym przypadku dentyści zwracają uwagę na utrudnione gojenie tkanek, ale przede wszystkim zagrożenie próchnicą i paradontozą wynikające z zaburzonego wydzielania śliny. Co więc grozi użytkownikom woreczków nikotynowych?

– Z uwagi na ograniczony skład woreczków substancja, na którą zwracamy uwagę, to oczywiście nikotyna. Nie ma ona działania rakotwórczego, ale też jest stosowana w Nikotynowej Terapii Zastępczej, jej działanie więc jest zbadane. Nie oznacza to, że nie jest bez wpływu na jamę ustną. Przy woreczkach nikotynowych może pojawić się miejscowe podrażnienie w postaci zaczerwienienia, uczucia pieczenia, kłucia, swędzenia. Mogą one obejmować całą jamę ustną wraz z językiem i gardłem, powodując kaszel. Ponadto może dojść do zmiany odczuwania smaków. To te lżejsze objawy. Z tych mogących niepokoić należy wymienić pojawiające się afty i owrzodzenie jamy ustnej, zaburzenie wydzielania śliny: zbyt mało lub zbyt dużo, a także miejscowe uszkodzenie śluzówek jamy ustnej – opisuje dentysta.

Objawy te powinny ustąpić po odstawieniu woreczków nikotynowych. Jednak przy długim, nałogowym stosowaniu objawy mogą się nasilać, a ponadto wpływać na zdrowie jamy ustnej.

– Na razie nie ma dostępnych wyników badań długoterminowych, które opisywałyby wpływ woreczków nikotynowych na zdrowie jamy ustnej. Na ten moment możemy podejrzewać, że korzystny on na pewno nie będzie. Mówi się o recesji dziąseł, zwiększonym ryzyku próchnicy, a nawet rozważa się korelację pomiędzy sprzyjaniem angiogenezie, czyli powstawaniu nowych naczyń krwionośnych, a wpływem na rozwój nowotworów. Duże dawki mogą być także cytotoksyczne. Poza tym można przewidywać, że wieloletnie stosowanie woreczków z nikotyną w dużych dawkach osłabi zdolności obronne i regeneracyjne tkanek, a więc nałogowcom grożą stany zapalne dziąseł czy zaburzenie równowagi flory bakteryjnej jamy ustnej, które objawi się, na przykład, nieustępującymi aftami – ostrzega ekspert Medicover Stomatologia.

Lek. dent. Maciej Chałubiński dodaje jeszcze:

– W przypadku NTZ preparaty z nikotyną stosujemy przez określony czas i to w schemacie coraz mniejszej dawki aż do momentu, w którym poczujemy, że jesteśmy wolni od nałogu. Z początku więc skutki uboczne mogą być większe, by z czasem ustępować. W przypadku saszetek nikotynowych sięga się po nie coraz częściej i to po coraz większe dawki nikotyny, która pobudzi uwalnianie dopaminy.

Wstęp do nałogu

Lekarze zwracają uwagę na jeszcze jeden problem: woreczki nikotynowe mogą być łatwiejszą inicjacją nałogu nikotynowego u młodych ludzi. Są dyskretne, łatwo je schować, świadomość ich działania jest wciąż mała, ale też po prostu nie pozostawiają dymu czy obłoku wonnej pary, które mogliby wyczuć rodzice.

– Bez wątpienia papierosy wśród używek są jednym z największych zagrożeń dla zdrowia organizmu i jamy ustnej. Liczono na to, że inne zamienniki nikotynowe sprawią, iż ich popularność będzie malała, tymczasem obserwujemy, że w ostatnich latach utrzymuje się nadal na tym samym poziomie, a co więcej: doszły nowe nałogi, jak vapowanie (e-papierosy) i saszetki nikotynowe, które kuszą młodych ludzi rozmaitymi smakami i zapachami. Im wcześniej taka inicjacja będzie miała miejsce, tym bardziej prawdopodobne, że dłużej używka będzie stosowana, a więc tym większe ryzyko negatywnego wpływu na zęby, dziąsła i ogólnie: jamę ustną. Efekty tego zobaczymy za kilka lat, w gabinetach – mówi dentysta.

Woreczki tytoniowe, choć z pozoru bezpieczniejsze i nieobarczone ryzykiem nowotworów, to wciąż mogą nieść za sobą poważne zagrożenie dla zdrowia jamy ustnej. Z jednej strony, to silnie uzależniająca nikotyna i ryzyko pogłębienia nałogu o e-papierosy i papierosy, a z drugiej wciąż nieznany, choć z przewagą niekorzystnych informacji, długofalowy wpływ na zdrowie jamy ustnej.